Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa
Wczoraj wywierciliśmy już wszystkie otwory w domku. Nie obyło się również bez omyłkowych kontaktów. Ale uważam, że jak na pierwszy raz poszło baredzo dobrze. Ale wczoraj chyba mieliśy pecha, bo najpierw zapomnieliśmy wziąść jakiegoś wiadra do mieszania betonu, potem wysiadła wiertara, a na końcu zapodział gdzieś się młotek :) Ale mimo tego udało nam się postawić dalsze słupki (zostałą jeszcze skarpa).
Poza tym koniecznie muszę nawieść czarnoziem u siebie na działce bo z tym piachem można zwariować. Czuję się jak na plaży :) Ale jeszcze trochę.
A blachodachówkę również już zamówiliśmy, po długich i ciężkich negocjacjach przemiły pan dał nam rabat 20% :) Jestem zadowolona :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia