Dziennik Oleńka(dom parterowy, prosty 135m2, dach dwuspadowy
Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje na budowie już się nudzą. To co najfajniejsze jest zabronione,
-zabawa na gruzie
-walki na deski
-skoki po górze desek szalunkowych
-skoki po górach ziemi przy domku – mogą przeszkadzać wykonawcy
pomoc mamie też w końcu się nudzi - ileż można grabić wiórki, zbierać kamienie ? i tak naprawdę nic do zabawy…
Idąc pod prąd wszelkiej kolejności a więc dom-ogród-plac zabaw u mnie będzie plac zabaw – ogród – dom. A to również z racji tego że nakłady finansowe potrzebne na plac zabaw są mniejsze , niż na ogród, a te z kolei mniejsze niż na dom. A kasa się skończyła, więc mamy przestój na budowie.
Zatem podrozdział pamiętnika PLAC ZABAW czas zacząć pisać.
W marketach są powystawiane gotowe place zabaw.
Niestety kosztują koło 1500 - 1800zł i do tego są rachityczne i nudne – nic dla moich dwóch zadziorków. No i i tak trzeba je impregnować.
U stolarza mój wymyślony plac zabaw kosztowałby (bez impregnacji) 2500zł a i tak musiałabym go składać sama na działce.
Zatem bez większego wysiłku podjęłam decyzję , że plac zrobię sama – no może z lekką pomocą osób trzecich o których z pewnością napiszę.
Prace będą rozciągnięte w czasie, bo … jak się okaże ciągle będzie padać deszcz!
Zaczęło się od podglądania pomysłów w Internecie. Na forum muratora znalazłam parę fajnych linków do domków na drzewie i placów zabaw i z tych wszystkich pomysłów stworzyłam na papierze milimetrowym pomysł Naszego Placu Zabaw.
Potem zdecydowałam gdzie ma stanąć – a więc w głębi działki- żeby hałasy nie przeszkadzały odpoczywającym na tarasie rodzicom , naprzeciwko okien salonu – żeby były na oku.
A więc tutaj:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/145/81f64873eb1cae37med.jpg
15 maja skończyła się faza koncepcyjna a zaczęła fizyczna :
http://img524.imageshack.us/img524/3132/2084.jpg
http://img524.imageshack.us/img524/2994/2086.jpg
17 maja wykopane zarysy przyszłej piaskownicy – piaskownica bowiem jest miejscem „niestarzejącym się” najpierw super do robienia babek, potem do wykopalisk dinozaurow, potem do gry w kapsle…
Nieoceniona była pomoc męża w tych wykopkach. Pomoc rzadka dlatego bezcenna. Ech gdybyż on tak miał więcej czasu…
http://img87.imageshack.us/img87/2882/2095l.jpg
http://img87.imageshack.us/img87/5732/2094v.jpg
18 maja przyjechało drewno na plac zabaw. Przyjechało razem z więźbą stąd transport był darmowy. Koszt słupów i „kalenicy” 320zł.
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/138/a2b9472591aa9002med.jpg
Pierwsze przymiarki:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/138/4d1904be3597a49cmed.jpg
Drewno było tylko strugane, ale ponieważ panowie cieśle i tak heblowali mi słupy na taras, to i „moje” przy okazji oheblowali…za darmo
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/134/f0cac650ad3bb950med.jpg
24-26 maja –impregancja belek drewnochronem Nobilesa. 3 warstwy
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/139/b35f06383b7be120med.jpg
Oraz dysperbitem (3 razy) tych części belek które będą w ziemi ( ok. 70cm)
http://www.fotoszok.pl" rel="external nofollow">http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14350/4_014.jpg
26 maja zaczęłam też kopać doły pod słupy
http://img87.imageshack.us/img87/7600/4021b.jpg
Taaakie głębokie
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/139/a039482fc3bd7d74med.jpg
A w te głębokie doły psiutce zachciało się wrzucać swoją piłeczkę –ot tak dla rozrywki, co by Pańcia miała jeszcze coś innego do roboty
http://img87.imageshack.us/img87/5455/4022w.jpg
29 maja wzięłam się za deski po szalunkach.
Taaaka góra ich urosła – i do tego moła na deszczu
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/141/800ee6492d277d35med.jpg
Powybierałam co lepsze, przygotowałam sobie narzędzia i powyciągałam gwoździe
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/134/ceb29b6affc05851med.jpg
Postęp postępem, ale najlepsza jest siekiera i obcęgi
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/145/53481da9d09cef98med.jpg
Następnie pocięłam na porządany wymiar (160 cm) – to będzie podest domku
http://img87.imageshack.us/img87/4723/4046a.jpg
I pomalowałam drewnochronem – fotek brak
31 maja naniosłam poziomy i odległości sznurkami – wyłonił się zarys placu:
http://img208.imageshack.us/img208/1129/4050.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/8485/4048.jpg
Tymczasem ciągle padało – więc drewno sobie schło pod powstającym dachem:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/145/f504c81568d98663med.jpg
4 czerwca Mój Pan Cieśla „zaciął” mi słupy „co by się lepiej trzymały.
Tu słupy odwróconego V i miejsce „u góry” którym będzie leżeć kalenica
http://img208.imageshack.us/img208/4660/5015.jpg
A to główne słupy domku podpierające kalenicę:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/.html" rel="external nofollow">
4 czerwca ustawiłam i wypoziomowałam dwa pierwsze słupy:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/141/f9ef5f50c0f9bd42med.jpg
http://img229.imageshack.us/img229/1724/5019b.jpg
http://img526.imageshack.us/img526/7696/5020.jpg
A 5 czerwca Panowie cieśle ustawili „V” i ku swojemu zdumieniu stwierdzili że „moje słupy trzymają pion”, zatem robotę mieli ułatwioną, bo „swoje V” równali do „moich słupów”.
Konstrukcję usztywnili, przynieśli takie swoje metalowe stelarze do pracy na wysokościach i „wrzucili” kalenicę w ustalone miejsce. Tu muszę się pochwalić, że wymiary naniesione sznurem na ziemi i te z projektu zgadzały się co do cm. Bowiem jak Pan się spytał jak ma umieścić kalenicę. Odpowiedziałam „tam są namalowane białe kreski , z jednej ma wystawać 10 cm a z drugiej 40cm” I ……tyle wystawały. Co do linii
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/141/23620702ab528fe8med.jpg
11 czerwca z mężem i nudzącymi się dziećmi ustawiliśmy kolejne 3 słupy i niestety deszcz nas wygnał z placu boju.
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/145/8a85aadb5853bd6amed.jpg
13 czerwca – ostatni słup trafił na swe miejsce, powstała też połowa podestu domku. I znów deszcz nam pokrzyżował plany. – brak fotek
13-go okazało się też , że zniknęły takie „kąty” które kupiłam aby wzmacniać łączenia konstrukcji. 20szt po 2,5zł. Któryś z budowlańców sobie wziął
15 czerwca – a że mnie jak zwykle roznosi - robótkę wzięłam sobie do domu. Nazbierałam takich resztek drewnianych po wycinaniu w kalenicach (w kształcie rombów):
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/145/ba707383456ac068med.jpg
Wyrysowałam co ściąć:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/145/bbd2898fc8b798a7med.jpg
Ścięłam wyrzynarką
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/145/273b19969500d9bfmed.jpg
Wyrównałam i zaokrągliłam lekko boki (pilnik i papier ścierny)
Wywierciłam dziurę i
Synek pomalował je dwukrotnie drewnochronem
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/51660d12aa9edfbd.html" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/160/51660d12aa9edfbdm.jpg
16 czerwca – powstaje lina do wspinaczki – http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/abca8d6c95bb9dd8.html" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/160/abca8d6c95bb9dd8m.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia