Nasz drewniany zręczny domek :)
Na jesieni zeszłego roku zakupiłam w ramach testu takie cuś (ale cholera już nie pamiętam jak to się nazywa )
Pani w szkółce zachwalała, że piękne, że szybko rośnie i nie trzeba żadnych podpórek i innych cudów żeby porosło mój wiekowy, okropniasty mur.
No i kurczę miała rację. Długo nic się nie działo i myślałam, że z testu nici a tu proszę:
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/166/23d8e6b0b2862bf7med.jpg
super się zapowiada
mam zamiar jeszcze w tym roku obsadzić tym czymś cały mur jeśli znajdę jakieś wolniejsze pieniążki bo mur ma 50 metrów ale jak to się nazywało ?? winobluszcz, winorośl, dzikie wino ??? jakoś tak .... może ktoś wie ???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia