Dziennik budowy. Izabelka i Januszek
ciagnac dalej temat przetargu lictyowalismy sie do 63 tys ale wiecej sie nie opylalo dac za tamto mieszkanie wiec odpuscilismy, slyszac pozniej co mowil nasz przeciwnik przeplacil 10 tys bo myslal ze wylicytuja za 55, wiec i bardzo dobrze mu tak, ale tak jak juz mowilam wczesniej dobrze sie stalo, nie pisalam jeszcze o najwazniejszym o staraniu sie o kredyt, poszlismy do banku naszego wspolnego gdzie razem mamy konta bankowe, i facet nam tlumaczyl rozne reguly chyba z 3 godziny myslalam ze glowe mi rozsadzi ale jakos to musielismy teraz ogranac, januszek bardziej rozumie te bankowe sprawy wiec mial prym w tej kwestii, kredyt taki a taki, z wkladem czy bez, na ile rat , oprocentowanie itd, nastepnego dnia i tak przez kolejne pare dni przychodzilusmy do naszego pana marka co objasnial nam nasze pytania i obawy, szczerze powiedziwaszy chyba mial juz nas troche dosc, ale kto pyta nie bladzi, szczere podziekowania dla niego
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia