Chatka Azymutów
2-6 luty
cały ubiegły miesiąc trwały narady kiedy i jak robic fundament. Grunt u nas podmokły... Kiedy w końcu zdecydowaliśmy się na kopanie koparką zaczęlo... padać... i tak jest do dziś
pomijając cud znalezienia normalnego koparkowego... Moj znajomy koparkowy akurat był uziemniony na placu. Drugi którego znalazlam owszem chętny ale miał rozebraną koparkę. Trzeci nie miał takiej łyżki. Kolejnemu się nie chciało. Jeszcze inny tak! predko już, przyjechał na miejsce, obejrzał i rzekł, ze on to chętnie wykopie, ba, nawet da ciągnik z przyczepą żeby ta ziemię z wykopu od razu wywieźć i rozplantowac. Duzo nie weźmie, nie jest sezon to 80/h. Ile czasu będzie robił? Uwinie się szybciutko- jakies 1,5-2 dni
mój mąz go przegonił...
w oczekiwaniu na moja znajomą koparke i opadnięcie wód gruntowych, których wciąż przybywało panowie murarzowie się wzięli i sami zaczęli kopać... i od razu zalewać. Nie było szansy by wykopac to wszystko naraz ani na wjechanie gruchy też... powtórka z kopania pod ogrodzenie frontowe.
Aha, oczekiwanie bylo tez spowodowane decyzją projektanta, czekaliśmy na jego aprobatę odnośnie wylewania ławy kawałkami, z głębszymi narożnikami niż w projekcie za to płytszymi łączeniami ich. W sumie i tak wyszło, ze w większości mamy głębokość projektowaną zachowaną...
początek robót
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/1-3.jpg
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/2-5.jpg
tu zalany jeden z narożników
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/3-5.jpg
i reszta
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/4-5.jpg
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/6-5.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia