Chatka Azymutów
podłogi zamówione dwa tygodnie temu miały być montowane dzisiaj.
Ale ze główny montazysta podobno zaniemógł przełożono sprawę na przyszły poniedziałek...
Szkoda mi tylko tego pośpiechu w malowaniu i sprzątaniu żeby wszystko było pięknie. Z malowaniem uwinęliśmy się w dwa weekendy, pierwszego zrobiliśmy górę (pokoje dzieci) drugiego cały dół i klatkę schodową. Wczoraj spędziłam calutki dzień na wymiataniu i odkurzaniu kazdego jednego pyłku, niepotrzebnie bo do poniedziałku będzie można sprzątać jeszcze 3 razy...
Póki co malowanie generalnie ukończone. Zostały niewielkie poprawki i niedociągnięcia, kuchnia wymaga ponownego pokrycia :) i zostawiliśmy korytarz, kiedy już położą się płytki (prawdopodobnie koniec lipca).
po kolei
pokó Michała- zamówienie było na wszystko czerwone i czarne ale nie dałam się przekonać czerwona jest jedna ściana, to jesienna jarząbina z nobilesa. dla kontrastu lato piaskowe tez nobilesa. To te dwa kolory
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/5-10.jpg
i reszta pokoju
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/3-10.jpg
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/1-9.jpg
i zbliżenie na wymarzoną lampę
http://i160.photobucket.com/albums/t194/mocca_2007/2-11.jpg
- wypatrzyliśmy w jakimś programie TV i upolowaliśmy ją przypadkiem w castoramie. Właściciel lampki jeszcze nie wie o niespodziance i mam nadzieję że dzięki niej wybaczy żółte ściany...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia