Jak Adam i Małgośka Lukrecję (GL 304) budowali.
Miniony tydzień był obfity w niespodzianki, w te dobre i te złe. Ale zacznę od początku.
We wtorek panowie skończyli nam dach. Radość ogromna, bo na głowę już nie pada.
Cieszyliśmy się tylko do środy, do rana. Przychodzimy rano na plac naszej budowy, a tu brakuje narzędzi . Oblecieliśmy cały dom i nic. OKRADLI NAS !
Złość i smutek w jednym. Dziękowaliśmy tylko Bogu, że okien nie buchnęli. Jakbym złapała tego co to zrobił, to bym mu ręce przy samej d..... urwała.
Za to w czwartek zaczęły się wykopki. Szambo przyjechało. HURRRRA ! W końcu możemy się załatwiać jak cywilizowani ludzie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia