Nasza DIUNA III - dom GLOWACA
Dawno nic nie pisaliśmy
W sumie mało się dzieje - poza ostrym starciem z Panem Markiem, naszym szefem murarzy
Podłapał nowe zlecenie i postanowił wejść do nas w sierpniu 2008 - na umowie mamy oddanie murów do 15-04-2008
Na szczęście mąż szybko i ostro zareagował - murarze wchodzą 15-03-2008 CHYBA !!!???!!!
Dziś moje słońce jedzie ostatecznie rozmówić się z "naszą ekipą".
Jak dla mnie to panowie mają przechlapane zanim jeszcze zaczęli
A planowałam im gotować flaczki, rosół itp - już to widzę.......................
Dziś mąż z teściem byli na wizji lokalnej w lesie.
Po rozmowie z leśnikiem i właścicielem tartaku - zapadła decyzja.
Tniemy drzewa, sami robimy więźbę, deski, łaty i kontrłaty i deskę podłogową dębową na górę.
Czyli pomalutku, powolutku ..........................
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia