Nasza DIUNA III - dom GLOWACA
dziś pojechałem do nadleśnictwa po drewno w klockach - żeby pociąć na deski, łaty i kontrłaty.
kupiłem 12,6 m3 po 270 pln za m3
cena super i towar jeszcze lepszy.
w zesżłym tygodniu spadły ceny o 20 %!!!!
wszystko ma trafić na budowę w przyszłą środę.
zakup drewna w nadleśnictwie przypomina robinie zakupów w sklepie samoobsługowym z wyjątkowo średnim personelem
dlaczego samoobsługa - bo się ogląda i samemu wybiera który bal chce się kupić, a z obsługą - pan LEŚNICZY. który nas obsługiwał chyba nie zajmuje sie tym codziennie. mimo to był wyjątkowo miły, choć nie mógł odszukać cennika i nie wiedział co ile kosztuje:)
w drodze powrotnej do wawy zobaczyłem "coś" co sobie leżało na drodze.
zatrzymałem się zobaczyłem co to jest = zdiagnozowałem zgubę, popatrzyłem się w lewo, w prawo, do przodu, do tyłu.
nikogo nie było - szczere pole przecięte asfaltem.
długo się nie zastanawiałem - otworzyłem bagażnik, wrzuciłem zgubę i pojechałem dalej.
tajemniczy przedmiot to 25 kg worek kleju do styropianu marki Kreisel.
przyda się:)
jutro chyba będą obmurowywane cegłą kominy:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia