Budowanie naszego Faworyta
Wczoraj juz prawie udało nam się zamontować bramę garażową. Prawie... Bo w końcu się nie udało...
Co się stało? Otóż dowiedzieliśmy się, że płaszczyzna na której montowana jest brama MUSI być idealnie wypoziomowana i wyrównana. Sądziłem, że tak jest ale monter szybko pozbawił mnie tej pewności. Okazało się, że występują rozbieżności rzędu 0,5cm pomiędzy jedną a drugą ścianą. Ściany się po prostu delikatnie mijają, co jest niedopuszczalne przy montażu tego typu bramy.
Co nam pozostało? Kolejne listwy i kolejna warstwa tynku. Może jutro uda nam się to idealnie wyrównać. Zrobię też jakieś fotki...
A brama czeka cierpliwie w magazynie. Oby jak najkrócej...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia