Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    95
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    123

Dziennik budowy inżyniera Mamonia


inż. Mamoń

509 wyświetleń

Psychoterapia zajęciowa

 

 


Po ciężkim dniu, jakim na budowie był ubiegły czwartek, zrobiłem sobie kilkudniowy urlop od budowy. Po raz pierwszy nie byłem tam ani w sobotę ani w niedzielę i wcale mnie nie ciągnęło.

 

 


Koniec końców pojechałem we wtorek wieczorem z poczucia obowiązku bez większej ochoty. Musiałem kupić i dostarczyć trochę drobiazgów dla gipsokartoniarzy, którzy w sobotę przyjadą aby wreszcie temat zamknąć. Ogrom zadań do zrobienia przed zamieszkaniem znowu rzucił mi się w oczy, więc postanowiłem, że z długiej listy coś odfajkuję od ręki. Miała to być forma psychoterapii zajęciowej, wydawało mi się, że mały sukcesik budowlany spowoduje, że odzyskam energię. Po namyśle postanowiłem zabawić się w tynkarza.

 

 


Do otynkowania były małe fragmenty ściany w miejscu gdzie część garażowa łączy się z głównym budynkiem. Nie były otynkowane ponieważ w czasie tynkowania domu nie było tam jeszcze muru (te małe fragmenty zamurowałem osobiście cienkimi bloczkami ytonga znacznie później).

 

 


Widziałem moich tynkarzy gipsowych w akcji i tynkowanie wydawało mi się w miarę łatwe. Potrafili 2 metrowymi łatami uzyskać idealnie równą powierzchnię przy jednym narzucaniu tynku i to bez żadnego szlifowania. Wydawało mi się, że ten trójkątny kawałeczek 60 x 60 x 85 cm dam radę zrobić tak pięknie jak oni. Jak się zapewne domyślacie rzeczywistość okazała się być mniej różowa

 

 


Pieprzony gips kleił się do łaty jak cholera Nijak nie mogłem uzyskać płaszczyzny licującej z sąsiadującym tynkiem Psia...w, jak oni to robią - kląłem w duchu. Męczyłem się chyba ponad godzinę, a i tak nic z tego nie wyszło. Będę musiał pojechać dzisiaj zrobić drugą warstwę, a kto wie czy nie jeszcze trzecią albo i czwartą. Na pewno też nie obejdzie się bez papieru ściernego, kurcze a miało to być takie proste

 

 


Zastanawiam się nad przyczyną mojej porażki i oto co przychodzi mi do głowy:

 

 


1) niewłaściwy materiał (za dużo gipsu w gipsie)

 


2) woda o złym składzie chemicznym

 


...

 


13) kolor łaty do ściągania tynku (nie może być żółta)

 


...

 


27) złe warunki atmosferyczne

 


...

 


89) niekorzystna faza księżyca

 


...

 


143) jestem cienkibolek

 

 

 


POZDRAWIAM !!!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...