Dziennik budowy inżyniera Mamonia
Czy to dom czy budowa?
No właśnie - co to jest gdzie obecnie mieszkamy? Już mi się wydawało, że to dom gdy nocą przez drzwi balkonowe patrzyłem na księżyc albo w niedzielę przez chwilę wylegiwałem się na leżaku opodal wielkiej góry humusu
Ostatnie doniesienia:
W sobotę sprawdzałem dlaczego w łazience jest tak zimno. (Nie wiem czy można to już nazwać łazienką - brak kafli, ściany to sam tynk lub GK, a na podłodze beton, prowizorycznie podłączona wanna i kibel). Wsadziłem rękę za płytę GK w miejscu gdzie wywiew pionu kanalizacyjnego wychodzi przez skośny sufit i po dotknięciu metalowego rusztu wyciągnąłem ją w tempie przyśpieszonym bo mnie połaskotało. W ten sposób wykryłem 230 V na metalowych elementach konstrukcji poddasza.
Psiakrew! Nie mamy jeszcze drzwi, we wszystkich otworach drzwiowych jest nieosłonięty metal. To cud, że nikogo dotąd nie pokopało - pewnie dlatego, że chodzimy po panelach. W łazience było inaczej bo stałem na betonie. Złapałem neonówkę i poszedłem obadać nieosłonięte profile w ościeżach. Oczywiście neonówka świeciła jak dzika. Podejrzenie padło na obwód oświetlenia poddasza (bo różnicówka nie zadziałała). Jak się domyślacie niedzielę miałem pracowitą. Najpierw ustaliłem, że nie trzeba będzie pruć tynków. Później zawęziłem poszukiwania do czterech puszek, do których niestety dochodzi razem ponad 10 kabli . w końcu znalazłem ten jeden uszkodzony. Odpinam go i napięcie znika z profili, podłączam ponownie i znowu neonówka świeci. Jest jak byk. Patrzę na opis na izolacji wykonany przez elektryka. Niestety opis mi nic nie mówi kurcze mam walnięty kabel, ale nie wiem do czego. No, ale jest już bezpiecznie
Wczoraj wieczorem zaczęliśmy przygotowania do dzisiejszego cyklinowania i lakierowania w pokoju dziennym. Wstępnie przygotowaliśmy kawały folii do zaklejenia otworów drzwiowych pomieszczeń. Skleciłem też ramę do zafoliowania całego otworu klatki schodowej i oddzielenia naszego mieszkalnego poddasza. Wcześniej na forum przeczytałem, że jak cyklinują normalnie to w całym domu jest 1 cm pyłu, a jak bezpyłowo to tylko 1 mm
Ostateczne zaklejenie pomieszczeń zrobiliśmy dziś rano przed przyjazdem ekipy. A poranek mieliśmy fajny. Ostatnio od samego rana ociepleniowcy wiercą nam ściany do kołkowania styropianu. Wiecie jak fajnie słychać dużą wiertarę jak się jest w środku domu ?
Dziś w naszym domu (na naszej budowie) pojawili się też ludzie do zamontowania tylnych drzwi garażu. To już dosłownie ostatni moment bo ociepleniowcy kończą pracę. Od małżonci, która walczy na budowie (ja "dekuję się" w pracy) dowiedziałem się, że drzwi, które przywieźli są walnięte w trzech miejscach
Parkieciarze zostawili pozamykane okna i zalecili otworzyć dopiero koło 22.00 - 23.00. Małżoncia z córcią uciekły do rodziców, a mi dziś do domu nie śpieszy się za bardzo. Atmosfera nie jest chyba uzdrowiskowa
POZDRAWIAM !!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia