Dziennik budowy inżyniera Mamonia
Miałem kominek jeszcze wczoraj, ale zauważyliśmy, że jest krzywy i kazaliśmy go poprawić. Pan kominkowy go częściowo zdemontował, pozostały smętne resztki ale palić wciąż można
Na specjalne życzenie Żaby zamieszczam zdjęcie i zachęcam do krytykowania w komentarzach
http://tatromaniak.fr.pl/images/dom/DSC01277m.jpg
Tamto coś na kominku to jakaś ozdoba córki (mam nadzieję, że uda się ją usunąć ). Powyżej widać świeżo zaszpachlowany otwór w ścianie. Kominek jest przystawiony do ściany, w której była specjalnie przygotowana wnęka. Trochę szpetnie wygląda parkiet z oderwanymi listwami, ale się je jeszcze przymocuje i będzie git. Fotkę pstryknęliśmy podczas wczorajszego inauguracyjnego odpalenia. Drewna nawiasem mówiąc jeszcze nie mamy i na wczorajszą inaugurację kupiłem malutki worek w Leroju. Cena detaliczna w przeliczeniu na metr to 400 złotych lekko wygórowana Worek poszedł już wczoraj, a dzisiaj trzeba się było ostro rozglądać po domu co by tu spalić
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia