Budowanie naszego Faworyta
Impreza sylwestrowa zaliczona do udanych!!!!! Większych strat nie ma choć nie obyło się bez małych wpadek...
Było nas: 9 osób dorosłych i 4 dzieci (które oczywiście miały najwięcej sił...). Szampan wypity, fajerwerki odpalone (bluza przyplona )!!!!!!! Dzisiaj odbyły się poprawiny (w nieco mniejszym składzie...).
Trochę żal, że w domu... ale za to w swoim własnym!!!!! W przyszłym roku sobie odbijemy!!!!!!!!!!!! Przecież jest babcia
Stary rok zakończyliśmy właściwie zgodnie z planem... Zaskoczyli nas stolarze, którzy przyjechali wczoraj o godz. 13 żeby zamontować drzwi do garderoby na górze Dobrze, że nie było jeszcze posprzątane... W związku z tym mamy skończoną garderobę!!!! Trzeba tylko zamontować tam jeszcze listwy przypodłogowe... Ale to już zajęcie dla gospodarza...
Udało nam się jeszcze wczoraj kupić komodę do pralni, tylko nie zdążylismy jej złożyć... Weny zabrakło też do założenia rolet w gościnnym... i do zagruntowania struktur Od jutra bierzemy się za dokańczanie zaległości... Listwy progowe już zdążyły zarosnąć kurzem... Kupiliśmy też bambusy do wc i też nie mogą się doczekać na swoją kolej... Pan od wykończeniówki ma przyjechać obrobić schody i położyć kilka płytek przy wyjściu z garażu. Będzie koniec!!! Czekamy do wiosny...
Czeka nas też cały proces związany ze zwrotem vatu i odbiorem w nadzorze... Trochę tych papierów będzie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia