To będzie nasze miejsce- M&J
Dziś mieliśmy dostarczyć Panu Kierownikowi zapłatę za usługi. Dziwny wydawał się fakt żądania pieniędzy za całość z góry Tym samym my chcąc zabezpieczyć się przygotowaliśmy sobie umowę z kierownikiem (gotowy internetowy wzór) na którą zareagował mega nerwowo...Nie podobało mu się nic w niej zawarte i od razu zaczął zabierać wczoraj przygotowane Nam dokumenty do zgłoszenia rozpoczęcia prac Mieliśmy szczerą chęć załagodzenia sprawy i spisania jakiegokolwiek świstka potwierdzającego przekazanie mu pieniędzy (wkońcu to jakiś znajomy dziadzia naszego), ale to też mu się nie podobało Nie pozostało nic innego jak grzecznie podziękować za współpracę i dalej szukać Pana K.
Ech.. jestem mega zła Chociaż niech ktoś przyzna mi rację
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia