Willa Jazgotka
No i co ?
Jak powiedziała moja żona: No i jajco.
Materiały miały być. I co? I były.
Ja miałem być na budowie. I co? I byłem.
Murarze mieli być. I co? Byli, ale ....
... przyjechali spóźnieni, bo jakaś tam guma i coś jeszcze.
Przyjęli materiały i poprosili aby przełożyć początek prac na za tydzień.
Bo to jeszcze zimno, bo ktoś ich tam jeszcze nie chce puścić.
Co miałem zrobić ? Przypomniałem ich kierownikowi uzgodnione terminy.
Potwierdził, że na pewno zdążą.
Zobaczymy. Jak na razie pierwsza obsuwa.
Może jutro wkleję zdjęcia. Bo jak widomo. Matriał na placu budowy cieszy.
Mam nadzieję, że poleży tam do dwudziestego.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia