Dom jamaju
17 listopad 2008
Jestem wściekły
Dekarze, zgodnie z zapowiedzią, rano pojawili się na budowie - widziała ich żona jadąc do pracy... Ciekaw postępów, prosto z pracy pojechałem na budowę. I co? I NIC! Nie zrobili absolutnie NIC! O przepraszam, zapomniałem że wypili sobie kawę Wiem już że o 11 nie było ich na budowie Napewno tak tego nie zostawię
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia