GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Coraz bardziej cieszę się, gdyż praca nad dachem myślę, że dobiega ku końcowi.... :) :) :)
oto efekt strony wejściowej.
http://images23.fotosik.pl/74/90de7980ab77f194med.jpg
A tutaj moje kominy, jak widać nie są obłożone klinkierem ze względów praktycznych...A tak w ogóle, to teraz żałuję, że wcześniej nie zainteresowałam się rekuperatorem, bo kominów wcale nie musiałoby być, a tak jestem "tylko" 5 tys do tyłu - tyle wydałam na kominy - No cóż, człowiek uczy się całe życie a na starość i tak głupi będzie.... nie obrażając nikogo.
http://images13.fotosik.pl/68/652db8f3556410c1med.jpg
Kominy są bardzo dobrze zrobione własnoręcznie przez mojego męża. Zrobione to znaczy ocieplone, zagruntowane, jeszcze raz czymś tam zagruntowane na to tynk i w końcu farba silikonowa w kolorze dachówki czyli miedziana. Nie wiem jak Wam, ale mnie sie to podoba i mam nadzieję, że kominy nie będą mi przeciekać.
Z pozostałych prac to, elektryka juz sie ciągnie - duzo tych kabli na ścianach a będzie jeszcze więcej....później wkleję zdjęcia skrzynki z kabelkami.... fajnie to wygląda
W środę miała wjechać koparka coby troche rozkopać nam teren ale chyba nic z tego nie będzie bo i wczoraj i dzisiaj cały dzien padało i na budowie jest jedno wielkie błotko....koparka po prostu nie wjedzie.... i tak kolejny termin się przesunie
czwartek to termin, kiedy ma wejść hydraulik a my nie mamy jeszcze ścianek wewnętrznych u góry. Od jutra mój mąż zaczyna je stawiać po moim dzisiejszym zatwierdzeniu, że tak moga być....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia