GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Nie pisałam jeszcze o tym, że jak mój mąż kończył dach na domku to musiał przenosic dachówki z garażu, bo zabrakło
Tak więc, dach domku został skończony ale dach garażu już nie
Ilość brakujących dachówek okazała się tak duża, że jak zadzwoniłam i powiedziałam, że zabrakło dwóch palet dachówki zwykłej, 11 gąsiorów i po 10 sztuk skrajnych, to Pan był bardzo zdziwiony.
Ja przyznam szczerze byłam jeszcze bardziej, bo przecież to fachowiec z firmy wyliczał na podstawie projektu dachu ile będzie nam potrzebnych dachówek i pozostałych rzeczy.
Najgorsze jest to, że dachówka robena jest tak chodliwa, że po prostu od marca jej nie ma i firmy tutaj u nas w ogóle nie przyjmują zamówień na tę dachówkę Właściciel firmy - nawiasem mówiąc bardzo dbający o swojego klienta - obdzwonił wszystkie hurtownie na pólnocy i też nic nie znalazł. Przekazał mi jeszcze, że rozmawiał z fabryką i starał się wyprosić chociaż ze trzy palety. Jaki będzie efekt zobaczymy w poniedziałek bo wtedy ma dostać odpowiedź.
Czyli nadal nie jest normalnie z materiałem budowlanym. Ciekawa jestem po jakiej cenie bedzie mi liczył?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia