GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Na budowie, mąż z pracownikiem ( wrócił do nas pracownik z którym mąż budował garaż ) sprzątają i przygotowują pomieszczenia do rozłożenia styropianu na podłodze, żeby mozna było zrobić już podłogówkę. Dzisiaj też okazało się, że w garażu w styropianie myszki urządziły sobie domek... oczywiście pogryzły trochę rzeczy ......
Pogoda hm.... nie rozpieszcza, dzisiaj dla odmiany padał śnieg na zmianę z deszczem. Błotko Ci u mnie okrutne!!!
Nic to, w domku działa już pierwsze ogrzewanie i tynki zaczynaja ładnie schnąć...
http://images32.fotosik.pl/40/95d1d6cd1f5369famed.jpg
tutaj widać łazienkę górną - 12 metrów.... :) to moje trzy z kawałkiem obecne łazienki.....
http://images30.fotosik.pl/110/d558b8d21aa904cemed.jpg
a tak wygląda strona od tarasu z ociepleniem i wszechobecnym błotem
http://images31.fotosik.pl/40/24bdf776f7147d49med.jpg
Z ważnych rzeczy to w końcu mój mąż rozłączył wszystkie rury od rekuperatora i ściągnęliśmy centralę ( na pasach ) ze strychu na sam dół. Jutro pojedziemy ją zapakować i w poniedziałek pojedzie spowrotem tam skąd przyjechała. Nam pozostanie oczekiwanie na centralę taką jaką zamówiłam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia