GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Spotkanie ze stolarzem było baaardzo owocne... Pomiary pobrane, moje wizje przelane i teraz czekam na projekt stolarza, który mam dostac w przyszłym tygodniu. Powiem szczerze, że sam stolarz pomógł mi urzeczywistnić to co chodziło mi cały czas po głowie a ja nie wiedziałam dokładnie jak to oddać na papier. Album stolarza i jego sugestie doprowadziły do finału mojego projektu zabudowy filarów i ścian w korytarzach. Łącznie z projektem dostanę też wycenę tych cudów.... i pewnie za głowę się złapię, bo to będzie troooooszkę kosztować....
A jakie piękne kuchnie widziałam.... w albumie stolarza... Oczywiście umówiłam się z nim, że fronty do kuchni tez mi zrobi, a cała resztę mój mąż.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia