GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
19.02.2008 wtorek
Dzisiaj wszystko wróciło do normy... Ociepleniowcy przyjechali i zrobili przód domku na szaro, pracownik tez pracował cały dzień no i mój mąż kładł dzisiaj podbitkę i baaaaardzo się złościł, bo to żmudna praca jest z tą podbitką a na dodatek bardzo powoli postepująca do przodu. Znając mojego męża, to widzę jak on docina te deseczki co do milimetra, żeby zadnych krzywizn nie było. Pewnie dlatego też tak wolno mu to idzie. Ale za to jaki efekt będzie.......
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia