GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Orkan Emi, przeszedł obok, chociaż nie powiem wiało ostro. Na polu wszystkie roslinki stoją na swoim miejscu, dach też jest tam gdzie powinien być więc jest ok.
Miniony weekend spędziłam bardzo niebudowlano bo z moim wnuczkiem.... To jest niewiarygodne ale wcale nie ciągnęło mnie na budowę tylko do mojego wnuczka....a miałam go u siebie przez całą sobotę i niedziele. Rodzice mieli wolne, a ja przyjemność spędzenia duzo czasu z Patryczkiem. O dziwo, nawet do kompa nie usiadłam ale.....to pewnie dlatego, że w niedziele był oblężony przez mojego męża.... :) :) :)
A to mój coraz większy wnusio....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia