Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    360
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    468

GRANAT - długie dzieje pewnej budowy


wasiek

383 wyświetleń

W sobotę bylismy w Warszawie ale wcale nie łaziliśmy po sklepach bo nie mielismy czasu. Stwierdzam, że to miasto to jeden wielki moloch i do tego strasznie rozkopany. Samochodu nie było gdzie w centrum postawić a w pałacu ślubów to taśma jakaś była.....ślub za slubem, 10 minut i następna para. Potem jechalismy na obiad weselny na starówkę i tam dopiero naszukaliśmy sie miejsca do zaparkowania i kicha. W koncu znaleźliśmy wolne miejsce dopiero na placu przed teatrem wielkim i stamtąd poszliśmy już na pieszo. W Warszawie często z mężem bywaliśmy i wydawało nam się, że troszkę ją znamy ale......nic z tego.... :) :) :) Po raz pierwszy, troszkę sobie pokręciliśmy się po mieście szukając wyjazdu na Gdańsk. Ulice albo rozkopane albo jednokierunkowe i .....szukaj wiatru w polu... znaczy sie kierunkowskazu.... :) :) :)

 


Szukalismy aż znaleźliśmy i spokojnie za któryms razem w końcu wyjechaliśmy......No cóż podróże kształcą, czyż nie?

 


Krajobraz warszawy ... piekny.... Kto zgadnie ..co to????

 


http://images32.fotosik.pl/177/a99604524aec9de5med.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...