GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
20.03.2008 -
pierwszy dzień wiosny w roku przestępnym
Dużo pisać nie będę bo i nie ma o czym. Pracownik kończy tynkowanie wewnątrz domu, jakieś pozostałości, których nie było czasu zrobić. Mąż jutro wraca z synem na świeta ale mieszkanko w Poznaniu wymaga jeszcze conajmniej tygodnia pracy. To juz po świętach.
A teraz najlepsze.... wiosenny dzień na naszym polu.....
Tam z tyłu za tymi drzewami stoi nasz domek, prawie go nie widać bo las skutecznie odgradza nas od drogi.... zwłaszcza latem, kiedy drzewa są w pełni zielone...
http://images33.fotosik.pl/186/079a425507f19c5bmed.jpg
Tutaj nasz pies harry i nasza prywatna droga dochodząca do drogi gminnej
http://images33.fotosik.pl/186/ae451eb4009857e0med.jpg
A tak wygladała w dniu dziejszym nasza posesja ..... z prowizoryczna bramą w tle... i .... śniegiem, który dzisiaj zaskoczył niestety, wszystkich. Ulice w mieście były w ogóle nieprzejezdne, normalnie lodowisko. Na części ulic, ruchem kierowali policjanci a część ulic te, które były pod górkę w ogóle były zamknięte przez policję bo nie można było podjechać....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia