GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Święta minęły bardzo szybko i czuję się bardziej zmęczona niż normalnie....
W pierwszy dzień świąt, po licznych odwiedzinach rodziny, usiadłam w końcu do liczenia Vat - tak się zawzięłam, że zrobiłam całe 216 faktur....uffffff to była ciężka praca ale przyznaję spodobała mi się... skończyłam późno w nocy. Z rozpędu rozliczyłam też Vat córce.... a co tam, ona miała dużo mniej faktur niż u mnie. Poza tym u niej poszło mi to lotem błyskawicy....teraz tylko złożyć do urzędu i czekać na efekt końcowy, który jeżeli będzie taki jaki wyliczyłam to........będę baaaaaardzo, baaaaardzo szczęśliwa.........
Z wiadomości budowlanych to.......Pan Krzysiu - ogrzewanie - zadzwonił dzisiaj i baaardzo przeprosił ale wejdą dopiero w następny poniedziałek.....No cóż, przyzwyczaiłam się, że u mnie na budowie nic nie idzie zgodnie z harmonogramem więc......jeden tydzień w tą czy tamtą..... czy ma to jakieś znaczenie we wszechswiecie???????
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia