GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Tak jak wyżej pisałam, mąż robi garaż czyli domek dla mojego samochodu.... Spychacz gąsiennicowy w sobotę nie wjedzie, bo jeszcze jest uszkodzony. Usłyszałam, że jak dobrze pójdzie to może byc to poniedziałek lub wtorek.....standard, znowu czekam.....
Dzisiaj mój mąz miał problem, żeby zakupić siatkę zbrojeniową do wylewki. Niestety, nigdzie nie było no i chciał czy nie, musiał kupic stal i kręcić zbrojenie. I tak zszedł im ( to znaczy mężowi i pracownikowi ) cały dzień ale na jutro wszystko juz jest przygotowane do wylewek i od samego rana będą to robic....
Tak wyglądał garaż pod koniec dnia....
http://images34.fotosik.pl/254/db12a7c8128e9edfmed.jpg
A tak wygląda w całości....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia