GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Dzisiaj byłam w Olsztynie na nasiadówce, po której pojechałam do OBI na zakupy. Myslałam, że kupię jakieś sadzonki kwiatków..... a tam pustki i przekwitłe kwiatki...W sumie kupiłam tylko jeden jałowiec płożący i trzy małe doniczusie kwiatków typowo skalniakowych. W domku mąż z pracownikiem dalej robia korytarz to znaczy gipsuję, gruntują i przygotowuja do cekolowania. Dzisiaj nie byłam ale z opwoiadań wiem, że zaczyna robic się biało w naszym domku....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia