Willa Jazgotka
Niestety ładnej pogody brak.
Ale dziś znalazłem kilka godzin na porządki na działce.
Kasia przywiozła mi w termosie gorącą herbatę.
A później pomogła w sprzątaniu.
Wywieźliśmy dwie pełne przyczepki śmieci
(folie, kawałki styropianu i ścinki drewna).
Na koniec poukładałem na kupki deski i gruz.
Wokół domu przejaśniało.
A ja poczułem przyjemne zmęczenie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia