GRANAT - długie dzieje pewnej budowy
Sobota 20.09.2008r.
O godzinie 7 rano wpadła do naszego domku ekipa dwuosobowa i zabrała sie za kładzenie parkietu w zielonym pokoju na dole. Poszło im to bardzo sprawnie, bo juz o godzinie 14 skończyli układać i pojechali. Jesteśmy umówieni teraz za 1,5 lub 2 tygodnie na szlifowanie i olejowanie.
W chwili obecnej wygląda to tak....
http://images29.fotosik.pl/277/0c920276034c2c88med.jpg
http://images44.fotosik.pl/12/755a8e5a478b5ce6med.jpg
http://images36.fotosik.pl/12/e8d840e5e52075e6med.jpg
Natomiast mój mąż kończy robić w salonie obwódkę z kafli. Bardzo ciężko kładzie mu się te duże kafle no i przy okazji wychodzą różne dziwne rzeczy z wylewką a mianowicie skrzywiony poziom... w jednym miejscu okazało się, że jest wgłebienie a w innych garby i weź tu człowieku dobrze i równo ułóż płytki...
Wczoraj tez posadzilismy kilka tuj cyprysów w tej samej linii co poprzednie. Tyle tylko, że te poprzednie drzewka były dosyc duże a te nowe są mniejsze ale mam nadzieje, że urosną.....oby sie tylko dobrze przyjeły....
Za oknem jesień chociaż jeszcze dzisiaj ostatni dzień lata....o ironio...jakie lato????A my juz ogrzewanie właczylismy w domku, bo zimno....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia