Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    360
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    467

GRANAT - długie dzieje pewnej budowy


wasiek

612 wyświetleń

Deszcz, błoto i plucha naokoło nie sprzyja jakiejkolwiek pracy na zewnatrz domku, tym bardziej, ze juz drugi tydzien siedze w domku...Niestety, dopadla mnie grypa i co gorsza zapalenie nerek... kaszel, ból gardła jest tak nieprzyjemny, że nic mi sie nie chce robic, tylko lezeć w łóżku. Co gorsza mój mąż tez jest chory i tak sobie siedzimy, leżymy i ogladamy telewizję. Zakupy dowozi córka. Ale nie o tym chciałam napisać... będzie niebudowlano.....

 


W zeszłym tygodniu mój mąż mial okrągłe 50-te urodziny.....niestety, tyle to już upłynęło mu życia... Miała być duża impreza ale nic z niej wyszło...tym razem....ale wyszła mała , bardzo kameralna imprezka rodzinna z najblizszymi przyjaciółmi. Było bardzo sympatycznie i płaczliwie ( tak, tak faceci tez płaczą... ) zwłaszcza jak doszlo do otwarcia niespodzianki.

 


Sprawienie facetowi prezent na tak okrągłą rocznicę to baaaardzo duży problem....kazde z dzieci oczywiscie mnie wypytywało co tata chciałby dostać na tak okrągłą rocznicę...przyjaciel tak samo.....a ja delikatnie juz od dłuzszego czasu podpytywałam mojego męża co sprawiłoby mu najwiecej radości....oczywiscie pytałam tak delikatnie, nie tak obcesowo....no i nic, zawsze mówil, że ma wszystko to co do szczęścia jest potrzebne... Długo wspólnie z dziecmi zastanawialismy się co mogłoby sprawić najwięcej radosci pięćdziesięciolatkowi......i tak w pewnym momencie, podczas rozmowy telefonicznej z synem rzuciałam ze śmiechem, że pewnie nowy duuuuuży telewizor. I tu musze powiedzieć, że mój mąż jest zapalonym telewidzomanem.....niestety - dla mnie. Jego ulubiona rozrywka ( oczywiście po pracy ) to kanapa i pilot. W mieszkaniu w mieście to był jeszcze internet i gra w sieci ale tutaj nie mamy internetu więc pozostał tylko telewizor....

 


Fakt jest taki, że prezent był jeden wspólny od dzieci i tesciowej ( czyli mojej mamy ) ale zaje.....cie duży....Wprawdzie mielismy telewizor 32 calowy ale jak to kiedys moj mąz określił, że i tak kupimy sobie duzo wiekszy. Tyle tylko, że ja stałam na ziemii i zawsze mówiłam, że na to, to chyba dluuuugo nie bedzie kasy. I takim sposbem, syn znalazł dużego panasonika, zięc go zamówił i prezent dostarczono do córki dzien przed urodzinami.

 


I tutaj powiem dowcip miesiąca. Tego samego dnia, czyli dzien przed urodzinami, zepsul nam się nasz telewizor. Po prostu grał i nagle przestał grać. Mój mąż był bardzo zły.....ale tylko jeden dzień....

 


Do tego był tort z goła kobietką. No cóz tutaj zachowałam się tak typowo po babsku... goła kobieta.... ale tylko na torcie....

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...