Zajechalismy na dzialke, bo przeczuwalismy ze nieco zarosla i trzeba ja oczyscic przed zdjeciem humusu, no coz czegos takiego sie nie spodziewalismy...

http://lh5.ggpht.com/_3Ai8nBosG8c/Sp7NwKP-DuI/AAAAAAAAAN8/wNWaus93Uik/s640/20090823114.jpg

małż walczy kosą spalinową, bidulka ledwo dala radę (kosa oczywiscie )

chwaściory w niektorych miejscach mierzyły 2m !!! zgroza!!

http://lh3.ggpht.com/_3Ai8nBosG8c/Sp7OBk9arOI/AAAAAAAAAOA/JCAYJZCG8ss/s640/20090823115.jpg

to jedna z szesciu kupek chwaściorów do spalenia, przydały się chociaż doły wykopane w celu sprawdzenia czy mamy wysoki stan wód na działce

po 4 godz pracy dalo się nawet zauważyc nasz kiosk warzywniak przemianowany obecnie na szopkę-narzędziówkę

http://lh6.ggpht.com/_3Ai8nBosG8c/Sp7ONghBg_I/AAAAAAAAAOE/hk7eX2D_xXQ/s640/20090823116.jpg

dwa dni później zajechał koparkowy, w tej roli Pan Tata

http://lh4.ggpht.com/_3Ai8nBosG8c/Sp7Ofad4YWI/AAAAAAAAAOU/_Rz2szWtUv8/s640/20090829123.jpg

szuru buru, kopu kop i humus zdjęty, mniam

http://lh4.ggpht.com/_3Ai8nBosG8c/Sp7OSFmF7WI/AAAAAAAAAOI/97A3QgDNou4/s640/20090829121.jpg

właściwie to fundamenty powinny być już wykopane, ale się Państwu zażyczyło urlopu... kto wie kiedy następny razem znajdziemy na takie ekstrawagancje czas i pieniądze