Bieszczadzka-prawie jak bieszczady
Strop zagruszkowiony, w sensie zabetonowany. Więźba zamówiona. Portfel do dna wydrenowany Murarz się upomniał o pieniążka za stan obecny I tym sposobem, proszę Państwa skończyła nam się tzw. gotóweczka, buuuu.
no cóż, przyłącza swoje kosztowały, studnia też sporo zjadła, no i kawał domu już stoi jednak :) czas podsumować więc nasze wydatki:
(źródło: magiczny plik excela z mojego komputerka )
i tak: zakupu działki nie liczę, bo to prawie już prehistoria, a i kwota śmieszna jak na dzisiejsze realia,
ogrodzenie- 5000
dokumentacja i uzgodnienia- 13 500
studnia- 11 430
murarz 15 000 (jeszcze dyszke trzeba dopłacić jak skończy)
fundamenty- 11 109
ściany- 15 400
strop- 19 000
Razem:90 439 PLN
jeszcze więźba 3500
dach z orynnowaniem i położeniem ok. 30 000
czyli trzymamy się planu: bierzemy niewielki kredycik, jedziemy z tym koksem dopóki się bankowa kasiorka nie skończy, sprzedajemy mieszkanko, jedziemy dalej i... na święta BN 2010 mieszkamy !!! Jesuu ale to proste, normalnie banał I o co tyle hałasu z tą budową?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia