Opowieści dziwnej treści -kamyk i spółka!!!:)))
Nio to ci dzisiaj był dzionek!!!
Dostaliśmy jakąś umowę na prąd czyli w skrócie zapłacić trzeba 1500zł i prąd jest.Poszło chyba expresowo i bezboleśnie!!!
W drugiej części dnia odbyło się spotkanką z naszą "parką".
Taa pogadaliśmy sobie pośmialiśmy siem troszeczkę i zostałem zaskoczony
Planów jeszcze nie ma ,ustalenia jakieś są, a skąd ja mam wiedzieć jaka ma być lodówka I okazało się że bez lodówki dalsze prace odbywać się nie mogą!!!
Wyszło na to że Pani Jola musi rozplanować kuchnię żeby Łoś mógł dalej prackować Myślłem że mnie wkręcają ale okazało się że racja po ich stronie i do tego potrzebna jest lodówka
Więc jak Pani Jola rozrysuje sobie kuchnie da cynk Łosiowi czy ma przesuwać ścianke czy nie(w życiu bym nie pomyślał że juz teraz mam myśleć o lodówce )
W między czasie doszliśmy do wętylacji i okazało się że tu też potrzebny jest fachowieć od zaraz HEHE ściągnięcie fachowca do wentylacji mechanicznej zajęło nam 10min .Wydaje mi się że szybko to załatwiliśmy
Fachowiec Krzyś ma popracować nad tą wentylacją bo to warunkuje cuś tam normalnie to jakieś nienormalne jest ale jak ma byc doprze to oki
Krzyś dobry człowiek robi teraz w swoim domku taka wentylcję z rekuperatorm zapraszał do oglądnięcia .Zmylił mnie troszeczkę bo rozwiązania jakieś inne proponował ale "pewnie "się na tym zna .
Reasumując ;Pani Jola rysuje kuchnię,Łoś odpoczywa ,Krzyś pracuje nad wentylacją wraz z wyceną
Za dwa tygodnie jak myślę Łoś będzie kontynuował swoją robotę czyli koncepcję będziemy mieli zamkniętą .Jka będzie się okaże!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia