Dom w Aloesie - 3 dziennik budowy czas zacząć:)
No cóż*warto by odkurzyć*dziennik, tym bardziej że przeprowadzka w planach pod koniec lipca:)
Dom stoi, przykryty dachem, opatulony wełną i przykryty klejem:)
Środek się*"wykańcza" i wykańcza nas finansowo.
Musieliśmy wybudować*60 m kanalizy i wodociągu (dokładnie przez długość działki sąsiada), oczywiście wcześniej podpisaliśmy umowę z gminą, że po wybudowaniu oddamy BEZPŁATNiE sieci na majątek gminy. Jako że, trochę*czasu minęło, doczytałam w przepisach, że jest to bezprawne i gmina ma obowiązek zwracać należność*za wybudowanie sieci. Byłam też na rozmowach z Wójtem i okazało się, że nawet nie ma szans na zwrot części kwoty, nie mówiąc już*o całości. Po takich rewelacjach odechciało mi się*budować. Do tego droga gminna prowadząca do naszej działki jest po zimie praktycznie nie przejezdna, a oczywiście jako że jest to droga osiedlowa, gmina nie ma zamiaru nic z tym zrobić.
Z przyjemnych rzeczy, udało mi się*kupić w sieci płytki do obu łazienek, jakieś 40% taniej niż w Szczecinie, w sklepie stacjonarnym. W wolnej chwili wrzucę*fotki tego, co wybrałam. Zgodnie z planem po świętach powinien wejść*kafelkarz i zacząć od garażu przykrywać*beton:)
Jestem też*na etapie poszukiwania fachowca od kominka i nie jest lekko, każdy z kim rozmawiam upiera się*przy wkładzie Spatherma, choć*wyraźnie mówię, że jest dla nas za drogi, na razie na prowadzeniu jest arysto.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia