Jeżykowa chatka
8 października w asyście wciąż ładnej pogody wrócili aby "kosmetyki dokonać" moi ulubieni członkowie zwariowanej ekipy z Goszczanowa.
Zawsze uśmiechniety Marcinek i sam szef, który "własnymi ręcyma" ścianki działowe wyrzeźbił - a nie musiał. W umowie nie było i mowy też wcześniej nie było ale taki to jest właśnie człowiek. Poprosiłam i usłyszałam - "zrobi się - co się ma nie zrobić". I tak było z wywierceniem otworów instalacji i popuszczeniem śrub i czego tam jeszcze bym nie piszczała - zawsze było - "zrobi się". I nie dopłaciłam za ten koncert życzeń. Mało tego - zostawili mi stertę modrzewiowych desek ...bo może się jeszcze do czego przydadzą...
Kiedy przypomnę sobie pierwsze rozmowy na temat budowy domu z panem "wszystko da się zrobić" to przyznam, że troszkę mnie to przerażało. Jak ktoś ciągle powtarza "wszystko da się zrobić" - to różnie to bywa z efektami.Przeważnie tacy ludzie co innego mówią a co innego robią a co myślą to już wielka zagadka. Dobrze, że się myliłam.
A samodzielne wycinanie ścianek nie byłoby zabawne.
Po pierwsze - powinno być prosto. Ale żeby było prosto trzeba by sobie kreseczkę namalować. No maluj sobie człowieku kreseczkę "na okrągłym" !
A do tego jest specjalne "ustrojstwo" :
http://img197.imageshack.us/img197/5672/dsc9816.jpg" rel="external nofollow">http://img197.imageshack.us/img197/5672/dsc9816.jpg
Robi to to taką różową kreseczkę na ściannie - potem ołóweczek i rysowanko :
http://img101.imageshack.us/img101/1874/dsc9818.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/1874/dsc9818.jpg
A potem się już tylko kroi :
http://img237.imageshack.us/img237/5307/dsc9831.jpg" rel="external nofollow">http://img237.imageshack.us/img237/5307/dsc9831.jpg
I na koniec impregnuje
http://img101.imageshack.us/img101/3851/dsc9854.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/3851/dsc9854.jpg
Efekt :
http://img193.imageshack.us/img193/6871/dsc9844.jpg" rel="external nofollow">http://img193.imageshack.us/img193/6871/dsc9844.jpg
Po ściankach przyszła kolej na otworki.
Wiercenie takich otworków to może i pikuś - tyle, że takie wiertełko kosztuje jedyne 1.200,- i absolutnie nie miałam ochoty byc jego posiadaczem. Bo gdzie ja będę później takie dziurska wiercić !
http://img33.imageshack.us/img33/1694/dsc9812.jpg" rel="external nofollow">http://img33.imageshack.us/img33/1694/dsc9812.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/2070/dsc9823.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/2070/dsc9823.jpg
I tak nie wiem jak wydłubać tego skubańca o seksownym imieniu peszel , który siedzi głęboko w dziurze ...
http://img195.imageshack.us/img195/8873/dsc9814q.jpg" rel="external nofollow">http://img195.imageshack.us/img195/8873/dsc9814q.jpg
No nic - przyjdzie czas - będzie rada.
Mam nadzieję, że nie była to ostatnia wizyta moich "rzeźbiarzy" bo ...strasznie ich polubiłam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia