Jeżykowa chatka
Nie mogę usiedzieć na miejscu
Chyba mnie tym razem Kargulowe plemię rozsierdziło na dobre. Miałam poczekać do wiosny ( tej prawdziwej – bez śniegu ) ale nie poczekam
Właśnie kupiłam materiał na garaż i ostentacyjnie przygotuję się do rozpoczęcia budowy (jak tylko pogoda pozwoli) . Nie zdzierżę, że próbowali mi zakaz kontynuowania prac „zafundować” .
Natychmiast w poniedziałek , jak tylko stanęłam na nogi po piątkowym cyrku zrobiłam na działce koparkowe rodeo
Jeżyk w zimowej szacie wyglądał może urokliwie
http://img708.imageshack.us/img708/7780/dsc1222.jpg
Ale fakt, że nie mogliśmy nawet otworzyć bramy - już nie był zabawny ...
Za bramą zresztą wpadłam po kolana i wyciągałam śnieg z butów
http://img4.imageshack.us/img4/8020/dsc1211y.jpg
Czas wytoczyć oręż "białemu szaleństwu"
http://img218.imageshack.us/img218/5470/dsc1236k.jpg
Ponad godzinę maszyna jeżdziła z jednego końca w drugi
http://img5.imageshack.us/img5/8237/dsc1244o.jpg
Ilość śniegu mnie samą zaskoczyła. Dobrze, że mam "pojemne" i własne rowy.
Najgłębszego ( 1,80 m ) zasypaliśmy "z czubkiem"
http://img519.imageshack.us/img519/2821/dsc1240.jpg
http://img534.imageshack.us/img534/1333/dsc1253.jpg
Połowę działki oczyściliśmy i mam cichą nadzieję, że to co zostało moje "złote piaski" wpiją ...
http://img442.imageshack.us/img442/9362/dsc1251p.jpg
A jutro akcja rozładunku suporeksu. Zobaczymy ...czy mi się ta dłużyca na działce nie zostanie do wiosny
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia