Jeżykowa chatka
Garaż ma fundamenty.
Dla mnie to wystarczające tempo ...ale chłopcy nie są zadowoleni...
No dobrze ... przekombinowałam temat bloczków ...
Ufna jak dziecko - zapłaciłam za bloczki na początku lutego w dobrze mi znanej zresztą betoniarni ...tak co by uniknąć wiosennych podwyżek...
Sympatyczny właściciel obiecał, że jak tylko pogoda pozwoli - pierwsze bloczki będą dla mnie. Super. Czułam się jakby bloczki zostały zakupione ...
I to był błąd Pogoda zrobiła sie piękna ...chłopcy ścianki strzasnęli w dwa dni ...a bloczków jak nie ma ...tak nie ma ...
Delikatnie molestowałam pana co drugi dzień ale bez efektu.
Za to ja wywinęłam mu taki "efekt" ... że wszystkie bloczki biegiem na działke zwoził. Pojechałam do najbliższej hurtowni i kupiłam chłopcom 300 szt. Ciut przepłaciłam ... ale mieli chociaż zajęcie ... na jeden dzień ( o czym nie miałam pojęcia )
Efekt jednego dnia pracy ... 300 sztuk
http://img338.imageshack.us/img338/1448/dsc1499.jpg
Następnego dnia wołali następne 300
Amfetaminy się nażarli czy co ?
Nie pomogły nawet robótki ręczne. Myślałam, że będą robić na drutach przynajmniej cały dzień ... niestety. Na drutach radzą sobie lepiej jak ja
http://img689.imageshack.us/img689/2391/dsc1501i.jpg
http://img690.imageshack.us/img690/3996/dsc1510s.jpg
Ale może to i dobrze. Jak oświadczyłam w betoniarni, że następne trzysta od fakturki odejmiemy to w podskokach przywieźli
Odetchnęłam ... chłopcy mieli zajęcie ... ufff
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia