KRABIK2 na sielsko-wiejsko ze szczypta nowoczesnosci
Poniewaz zaczynam sie w temacie powoli odnajdywac, postanowilem rzucic takze swoje lapska na Dziennik Budowy na lamach Muratora.
Witam serdecznie!
Przyszlo mi wraz z zona otrzymac pozostawiony w nielasce domek na "odludziu". Nie jest to typowa wiocha z krowami i sianokosami - przynajmniej nie spotkalem w okolicy jeszcze traktora ani nic nie wylo Muuuuu!
Domek - coz - nie nalezy do spelnionych marzen o wlasnej przystani. Nie jest takze zworem architektonicznym. Ot kawalek 130 metrowego chalupia, ktory straszy wiejskie psy od kilku lat.
Wstepne ogledziny okazaly sie zalosne. Malo miejsca, zbyt ciasne pokoje, nieprzemyslane rozwiazania, malo miejsca na klatce schodowej..... w zasadzie jej czesci to na razie brak.
Z tworczym zapalem jednak zabralismy sie z zona do podliczenia wymiarow i wykonania kilku szkicow, ktore pozwola nam sie zorientowac - co mozemy z tym niechcianym adopciakiem zrobic.
Mija tydzie, drugi...ogladamy rozne rozwiazania, podpatrujemy sasiadow, czytamy fora, stronki, magazyny.... dyskutujemy.
Bach! w koncu sie wyklulo. Niezgrabna kreska olowka i po paru probach mam juz szkic jak ma sie nasz malec prezentowac.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia