Nasz Tymoteusz???
Zima, zima, ciągle zima, dwa miesiące siarczystej i śnieżnej zimy - zawiało i zasypało nam działkę tak, że trudno tam dojechać nawet teraz gdy pierwszy tydzień jest na "plusie" i śniegi "puszczają" nieco.
W piwnicy w tym tygodniu mamy wody po kolana bo zalegający i roztapiający się śnieg przedostaje się wszelkimi możliwymi szczelinami w stropie.
Czekamy na wiosnę jak na zbawienie jakieś, żeby już zacząć coś robić, a tu ciągle ta nudna w tym roku pogoda, brrr...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia