Domek na Lubelszczyźnie
W minionym tygodniu wreszcie coś się ruszyło na budowie :)
Mąż z kolegą zbudowali konstrukcję tarasu.Lada dzień mają wchodzić panowie od dachu i konieczne było zrobienie tej konstrukcji, coby mogli zrobić dach na całości - również nad tarasem.
Mamy też już zrobiony komin, dopiero w tym tygodniu zaczną robić od niego rozprowadzenie ciepła i wentylację - zmieniła nam się koncepcja i straciliśmy przez to trochę czasu na ustalenia. Ale już wszystko jest omówione i dogadane, mam nadzieję że teraz prace pójdą sprawnie.
Musimy wybrać jakiś materiał na obudowę komina, chcemy żeby był to jakiś kamień, z takiego samego chcielibyśmy zrobić też podmurówkę. Najlepiej żeby to była opoka, ale nie wiem czy nam się uda ja znaleźć, a jeśli tak to czy nas będzie na to stać Może wtedy pomyślimy o jakiejś imitacji, chociaż nie lubię...
Działka nam pięknie rozmokła i samochodem już się na nią nie wjedzie... Ostatnio nasz wykonawca się uparł i wjechał, no i oczywiście się pięknie zakopał..zrył nam kawał działki okrutnie i w dodatku wjechał mi w roślinki - z dwumetrowej już wierzby zostały smętne resztki Na szczęście wierzba szybko rośnie i mam nadzieję ze odbije jeszcze. Z kilku mniejszych roślinek niestety nie zostało już nic.Facet zachował się w porządku, powiedział że po prostu nie miał innego wyjścia i musiał jakoś wyjechać, i że pokryje wszystkie koszty roślin, które zniszczył. Ale jak jodła Silberlocke przeżyje, to resztę mu pewnie daruję, jej mi najbardziej byłoby szkoda, bo nie była tania i już się ładnie przyjęła. Na szczęście chyba przeszła między kołami , okaże się to jednak dopiero na wiosnę...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia