Domek na Lubelszczyźnie
Znowu trochę zaniedbałam swój dziennik Ale jakoś chwilowy przestój był, dopiero w zeszłym tygodniu coś ruszyło znowu. Przyjechało drewno na elewację, mamy plan, żeby do końca maja znalazło się na ścianach Musimy jeszcze tylko wybrać kolorek na elewację, bo ten co kupiliśmy na próbę okazał się za ciemny.
Po spotkaniu z naszym kierownikiem budowy potwierdziły się nasze przypuszczenia, że posadzki w domu są miejscami do poprawki - kierownik podobno miał już takie przypadki u tego wykonawcy, na szczęście z poprawieniem podobno nie robi problemów - mam nadzieję ze i u nas będzie bezproblemowo. Garaż się tynkuje, i przygotowane jest już podłoże pod posadzki - piasek nawieziony i zagęszczony został w sobotę. W tym tygodniu ma być kryty dach na garażu i chcemy zamówić bramy.Zdecydowaliśmy się na segmentowe, ale na razie bez automatyki, bo my to chytrusy jesteśmy Z tej chytrości elewację garażu też raczej przełożymy na przyszły rok.
A ja dzisiaj potraktowałam kawałek działeczki roundupem - czego bardzo nie lubię ale niestety perzu mamy mnóstwo a nie mam ani czasu ani ochoty wydłubywać go ręcznie Stwierdziłam, ze jeden oprysk przed założeniem trawnika zrobię, a potem już tylko regularne koszenie i powinno być ok.
Posadziłyśmy też z mamą w sobotę kolejną partię bylin - niech się mnożą Drzewka niestety nie wszystkie przetrwały zimę, kilka jest do wymiany - może w tym tygodniu coś podosadzamy.
Planowałam pokazać okna w garażu i kawałek ogródka, ale oczywiście bateria w aparacie umyśliła sobie paść w momencie robienia drugiego zdjęcia A trza było sprawdzić przed wyjazdem ile jej zostało... W rezultacie zdjęcia będą następnym razem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia