Sprawa, którą podświadomie odkładaliśmy na później to odwodnienie

deszczówki.

Dziwne, bo poszło całkiem sprawnie i szybko.

Od zamówienia kręgów po uzgodnienie kosztów robicizny, zakup rur i kształtek.

Naważniejsze, że już po wszystkim.

Każda z rynien została podłączona (poprzez specjalny osadnik)

do mini kanalizacaji deszczowej, z której rurami prosto do dwóch studni.

http://images3.fotosik.pl/133/839207f4336c2de3.jpg" rel="external nofollow">http://images3.fotosik.pl/133/839207f4336c2de3.jpg

http://images1.fotosik.pl/142/b0a0398027b9a4f1.jpg" rel="external nofollow">http://images1.fotosik.pl/142/b0a0398027b9a4f1.jpg

http://images3.fotosik.pl/133/3d3c3aa203778570.jpg" rel="external nofollow">http://images3.fotosik.pl/133/3d3c3aa203778570.jpg