Domek na Lubelszczyźnie
Domek mamy wreszcie ocieplony! Teraz, jak wchodzimy do środka, to nawet mimo braku drzwi jest przyjemnie chłodno - a upały ostatnio przecież okrutne. Nawet na poddaszu jest przyjemnie, trochę przez okna się nagrzewa, ale to w przyszłości załatwią roletki. Wcześniej jak się wchodziło na poddasze to było tam jak w saunie i trzeba wszystkie okna było otwierać - teraz wszystkie są zamknięte bo dopiero jak się otworzy robi się gorąco. Termin montażu drzwi zewnętrznych znowu się przesunął o kolejne 2-3 tygodnie . Już się nawet nie denerwuję, chyba się przyzwyczaiłam że wykonanie jakiejś pracy w terminie to rzadkość...Karton -gipsy też jeszcze poczekają pewnie ze 2 tygodnie, mam nadzieję że nie dłużej Może przez ten czas uda się podgonić elewację i podbitkę. A ja dalej sobie będę porządkować ogród - to przynajmniej mogę sama robić w większości, tylko operatora do glebogryzarki potrzebuję od czasu do czasu Chociaż rodzice sporo mi w tej kwestii pomagają, samej pewnie szło by jeszcze wolniej, bo działka niemała przecież jest.
To już kawałek uporządkowany, z zasianą trawką:
http://foto.m.onet.pl/_m/e48a27bb715eececf3fb631e090c3203,21,19,0.jpg
Teraz w planach ten fragment:
http://foto.m.onet.pl/_m/ee5852b218f00a64109964c54bbda110,21,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia