Domek na Lubelszczyźnie
Dziś się wreszcie rozliczyliśmy z głównym wykonawcą za budowę. Wyszło, ze nie musimy już nic dopłacać, z czego się bardzo cieszę Trochę wyszło mniej materiału niż w kosztorysie było bo były w trakcie budowy pewne zmiany, co nam dało właśnie trochę niższą cenę.
Poza tym byli dziś na działce panowie geodeci, zaczęli robić inwentaryzację powykonawczą. Musimy przygotować wszystkie papiery mimo braku prądu, bo na styczeń mamy termin rozliczenia z bankiem. Mam nadzieję, że nie będzie w banku problemów przez ten brak prądu
Jutro idę do Lubzelu pogadać znowu o tym prądzie, już na samą myśl mi się coś robi, buuu Ale nie ma wyjścia , trza iść i walczyć
W domku za to coraz fajniej, panowie szlifują górę i zaczyna to jakoś wyglądać Muszę aparat wziąć i parę zdjęć zrobić w końcu, to następnym razem wkleję. :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia