Domek na Lubelszczyźnie
Zasypało nas na wsi zupełnie, do domu nie da się wjechać, trzeba samochód zostawiać i 200 metrów na piechotkę...Jutro jadę do rodziców po swoje stare sanki, bo jak dziś musieliśmy przytargać kilka worków kleju i innych gadżetów, to od razu mi się wyobraźnia włączyła i wymyśliłam, że będziemy takie rzeczy na sankach ciągać Ale poza tym to zima jest ciągle piękna, teraz wszystkie drzewa są białe i jak dziś wyszło słonko, to w ogóle bajkowo się zrobiło. Oczywiście aparatu ze sobą nie miałam
W domku mamy już zamontowane kasety do drzwi i dobudowane ścianki do spiżarki i pomieszczenia gospodarczego. Są też w dużej części położone płytki w łazience na dole, zamontowana jest wanna i brodzik, zaczyna to już przypominać łazienkę
Znaleźliśmy też w końcu drzwi wewnętrzne, zamawiamy surowe i będziemy sami malować. Prawdopodobnie zdecydujemy się na olchę. Wszystkie drzwi będą takie same, pełne, bez szybek, takie najprostsze.Takie same skrzydła chcemy też zrobić te chowane w ścianę.
Zdjęcia kilka razy próbowałam robić, ale w domu jest nieustająco taki bałagan, że niewiele oprócz niego widać. Mam nadzieję, że jak panowie skończą łazienkę na dole i przeniosą się na górę, uda nam się zrobić porządek przynajmniej na chwilę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia