Modelowe opóźnienie czyli o Joasi i Adama budowaniu
30 kwietnia
Dziś opóźnienia całą gębą.
O 7 pojechałem z agregatem do naprawy.
Oczywiście, to drobiazg, za moment zrobimy, tylko ten napinacz, zaraz zawiozę, proszę przyjechać o 16 i odebrać - tyle cytatów z sprzedawcy o poranku.
Uspokojony pojechałem odebrać na budowę zamówione bloczki.
Majster czekał by wskazać optymalne miejsce do postawienia bloczków.
Miały dojechać o 7.15, ja przyjechałem o 7.30 Porozmawiałem z majstrem o przepustach, które miały być, ale umknęły i zadzwoniłem do hurtowni - orientacyjny czas dostawy bloczków - 12.
Majster pojechał na swoją drugą budowę.
Ja do pracy.
O 11 telefon z hurtowni- potwierdzali czy czekam na bloczki wraz z gotówką.
O 13.30 telefon od kierowcy, że właśnie dojechał na budowę - gdzie ma zestawiać.
Podjechałem, pokazałem, zapłaciłem
Teraz tylko agregat.
Sprzedawca o 15 :
Panie widzi pan co tu sie dzieje, nie mam czasu załatwiać rzeczy umówionych na 8, a poza tym to długi weekend, serwis zrobił sobie wolne....
Pojechałem na działkę. Zrobiłem pamiątkowe zdjęcie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia