Modelowe opóźnienie czyli o Joasi i Adama budowaniu
Tu żona, witam !
Zwalczyłam grypę i wreszcie mogłam odbyć wizytację na budowie. Wnioski:
1. to coś co zbudowaliśmy zaczyna wyglądać jakby miało sie tam dać zamieszkać
2.parter uprzątnięty z różnych walających się szpargałów jest bardzo duży
3.w ogóle tam jest fajnie .
Dzisiaj zjawił się Pan Pomocnik Pana Parkieciarza. Zagruntował podłogi (całość minus 10m2 na które zabrakło gruntu ) i czekał na mnie przed domem ( nie miał klucza żeby zamknąć ) . Gdy się zjawiłam chwilkę porozmawialiśmy ,a ja spytałam się czy można tam wchodzić. Pan powiedział, że absolutnie nie bo wszędzie mokro i dopiero schnie. Pożegnaliśmy się i pojechał, a ja weszłam do domu. Rzeczywiscie w salonie mokro, ale pod sufitem goreje niby ta gwiazda betlejemska 100W żarówki, którą można wyłączyć jedynie przechodząc przez oną mokrość.
Ciekawe czy zapomniał wyłączyć , czy to taki specjalny sposób suszenia zagruntowanych powierzchni
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia