Modelowe opóźnienie czyli o Joasi i Adama budowaniu
Schody pomalowane!
Kupiłam następną farbę , próbnikowy kremowy kolor okazał się być w rzeczywistosci jasnożółty i dopiero po zmieszaniu z biało-różowym wyszło coś zbliżonego do tego co chciałam mieć, ale jeszcze nie ideał. Dokładnie to zobaczę jutro, gdy schody będa dobrze oświetlone .
O sianu w ogródku muszę na razie zapomnieć. Co najwyżej mogę robić za szefa ekipy (Adwalk+przychówek) sadzącej pod moje dyktando, bowiem nóżkę obciąża mi gustowna gipsowa szyna- wczoraj wieczorem źle stapnęłam i spadłam ze schodów. Ożesz!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia