Nasza sielanka
ZA 11 DNI PRZEPROWADZKA
Zaopatrzyliśmy się w ok tony groszku do pieca i otrzymałam od Seby tytuł serwisanta, bo nastawiłam dziś sama sterownik pieca i pięknie się wypalało , ciepełko było , że można było w krótkim rękawku latać. :) A co jeszcze ? Grzebanina taka , a to obrabianie futryn , a to lepieni dziur , silikonowanie lustra, montaż grzejnika wlazience , także takie gówienka co to efektu nie widać. Elektryk na szczęście był i jutro można będzie zamontować lampy i oprawki .
Seba wyciął otwory w blatach na płytę i zlewozmywak( na szczęście pasują pięknie ) Jutro dopieszczania ciąg dalszy . Może uda się zamontować zlewozmywak na stałe , trzeba pojechać po wężyki , bo krótkie są te w komplecie. Także dłubiemy , dłubiemy i dłubiemy. Nic , trzeba się wykąpać , wypić browarka ku pokrzepieniu i zebrać sily na jutrzejszy dzionek.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia